Tzw. testowe zajączki :) zrobione z włóczki akrylowej, wypełnione antyalergicznym wsadem do poduszek. A testowe, dlatego, że sprawdzałam jak coś takiego zniesie pranie w 30 stopniach w pralce i o dziwo, zniosły je całkiem nieźle. Po kilku praniach królik wygląda jak każda inna maskotka, która jest często używana i prana i nawet ten akryl daje radę :) Oczka i nosek bezpieczne dla dzieci, bo są wyszyte czarnym kordonkiem.
Pani królik ma w zestawie 3 sukienki, każda z butkami w komplecie, a Pan Królik, jak to facet, ma tylko spodenki ogrodniczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz